Podczas jednej z moich wizyt u fryzjera "dowiedziałam się" (jakbym wcześniej tego nie wiedziała), że mam bardzo suche włosy, które potrzebują właściwego doboru kosmetyków, bowiem mój problem wynika z niewłaściwego. Stwierdziłam, że ma to sens, bo w końcu dużo testuję poszukując swojego produktu idealnego i że skuszę się na to, co zaproponowała mi fryzjerka a więc odżywkę z L'OREAL Professionnel z serii Absolut Repair cellular z kwasem mlekowym.Produkt przeznaczony jest do włosów uwrażliwionych a jego celem jest regeneracja.
Producent skupia się na właściwościach kwasu mlekowego, który "został zawarty w formule produktu, aby pomóc tworzyć połączenia jonowe pomiędzy łańcuchami keratynowymi we wnętrzu uwrażliwionego włosa i odbudować włókno włosa na poziomie komórkowym."
Włosy jak odmienione, stają się miękkie i mięsiste, emanujące naturalnym blaskiem.
Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium chloride, PEG-180, Amodimethicone, Cetyl esters, Isopropyl Alcohol, Hydroxyethylcellulose, Ethylhexyl methoxycinnamate, Lactic Acid, Trideceth-6, Linalool, Chlorhexidine Digluconate, Limonene,Cetrimonium chloride, Hexyl Cinnamal, 2-olemido-1,3-octadecanedoil, CI 19140, CI 15985, CI 17200, Parfum
W składzie przeważają substancje bezpieczne i średniobezpieczne (z jednym wyjątkiem - Chlorhexidine Digluconate, który jest konserwantem mogącym działać w sposób szkodliwy na skórę i komórki). Jeśli chodzi o alkohole, to występuje Cetearyl Alcohol, czyli mieszanina alkoholów cetylowego i stearylowego, który ułatwia emulgowanie, reguluje konsystencję i działa zmiękczająco. Jest to alkohol bezpieczny. Z kolei Isopropyl Alcohol jest średniobezpiecznym rozpuszczalnikiem. W składzie możemy znaleźć filtr UV chroniący przed promieniowaniem UVA i UVB, substancje antystatyczne, emolient czy emulgatory. Główna substancja, którą reklamuje się producent (kwas mlekowy)znajduje się aż w połowie składu. Ma za zadanie wyregulować pH i związać wodę.
Silikony : PEG - łatwo rozpuszczalny w wodzie, Amodimethicone - nierozupuszczalny, ale usuwalny za pomocą łagodnych detergentów.
Zacznę od tego, że odżywka nie jest najtańsza - w salonie fryzjerskim zapłaciłam za nią 40 zł, aby ostatecznie się przekonać, że to co drogie niekoniecznie musi być rewelacyjnie dobre. Jeśli miałabym wyrazić swój stosunek do tego produktu to byłaby to neutralność. Nie zrobił mi krzywdy, ale również nie oczarował a kondycja włosów nie uległa żadnej zmianie.
Odżywka przyjemnie pachnie, ma konsystencję typowo odżywkową, czyli dosyć śliską, skoncentrowaną. Łatwo rozprowadza się na włosach, dosyć szybko i łatwo spłukuje.
Włosy są po niej miłe w dotyku, czyli miękkie. Lepiej się rozczesują. Nie zauważyłam natomiast jakichkolwiek przejawów obiecanej regeneracji. Próbowałam dostosować ją do swoich włosów, sprawdzałam czy lepiej jest nakładać mniejszą czy większą ilość, jednakże nie miało to ostatecznie większego znaczenia. Włosy nie są mięsiste, są zdecydowanie takie same jak wcześniej, czyli suche a przez to spuszone. Myślę, że za taką cenę można śmiało sięgnąć po coś tańszego, co będzie działać podobnie, chociaż wielkim plusem jest wydajność. Kosmetyk niby profesjonalny, bo stosowany przez fryzjerów, okazał się dla mnie zwykłym przeciętaniakiem. Na pewno do niego nie wrócę.
Jestem ciekawa co Wy sądzicie na temat działania droższych kosmetyków.
Warto?
Ja właśnie testuję maskę z Loreala z serii profesjonalnej i jak na razie jestem niesamowicie zadowolona, zobaczymy jednak jak będzie z biegiem czasu :) Teraz mam ochotę na coś z Rosyjskiej półki :)
OdpowiedzUsuńOh ja też mam wielką ochotę na rosyjską półkę ... ;)Albo ukraińską!
Usuńmiałam z tej serii szampon i maskę świetnie się sprawdziły po rozjaśnianiu włosów na platynowy blond
OdpowiedzUsuńTo super, że u Ciebie się sprawdziły. Moje włosy są jakieś wybredne ;)Dużo dobrego naczytałam się właśnie o masce, ale nigdy nie testowałam. I nie wiem czy kiedykolwiek skuszę się jeszcze na Professionnel po tej odżywce.
UsuńJa też lubiłam tą serię :)
OdpowiedzUsuńraczej się na nią nie skuszę
OdpowiedzUsuń