Dziś na celownik trafia szampon, który nabyłam przy okazji podczas zakupu tuszu do rzęs w jednym ze sklepów internetowych. Z produktami Stapiz spotykałam się często na blogach poświęconych włosom (w szczególności sławetna maska do włosów) i stwierdziłam, że warto w takim razie spróbować. Szampon
zawiera proteiny jedwabiu i możemy go spotkać kilku wersjach: do włosów
zniszczonych, blond, zwiększający objętość oraz do włosów
farbowanych. Mój wybór padł na ostatni.
Szampon delikatnie myje, intensywnie
nawilżając strukturę włosa. Podkreśla kolor, nadając mu nowy blask.
Chroni przed wpływem czynników zewnętrznych, zawiera filtr UV. Wydłuża
trwałość i świeżość koloru. Nadaje się do częstego stosowania.
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate,
Cocamidopropyl Betaine, PEG-7 Glyceryl Cocoate, Cocamide DEA, Sodium
Chloride, Polyquaternium-7, Benzophenone-3, Butylene Glycol, Malic Acid,
Prunus Amygdalus, Dulcis Seed Extract, Actinida Chinensis Friut Juice,
Citrus Aurantium Dulcis Fruit Juice, Citrus Paradis Fruit Juice, Pyrus
Malus Fruit Juice, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Hydrolyzed Silk,
Glycerin, Citric Acid, Parfum, Buthylphenyl Methylpropional, Tetrasodium
EDTA, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone
Od samego początku byłam bardzo ciekawa efektu i z niecierpliwością czekałam na rezultaty. Niestety już przy pierwszym myciu mój zapał minął. Szampon pachnie bardzo przyjemnie, ma żelową, delikatną, ale skondensowaną konsystencję, łatwo się pieni i ładnie rozprowadza. Niestety doszło potem do momentu rozczesywania. Przed nałożeniem odżywki zauważyłam, że włosy są dziwne w dotyku - szorstkie, skołtunione i wyglądają jak druty. Musiałam nałożyć naprawdę sporą ilość odżywki, aby wygładzić strukturę włosa i móc w ogóle go rozczesać. Nawet po takim zabiegu miałam pewne trudności a na szczotce pozostało więcej włosów niż zwykle.Wiem, że szampon powinien generalnie dobrze myć, bo od rozpieszczania włosów są odżywki i maski, ale taka katastrofa na głowie nie powinna nigdy mieć miejsca!
Szampon nie obciąża włosów, nie powoduje przetłuszczania się, a wręcz przeciwnie - mam wrażenie, że włos jest bardziej suchy niż wcześniej i strasznie matowy. Nie zauważyłam również jakiejś szczególnej ochrony koloru włosów.
Niestety zamówiłam większe opakowanie, szampon jest dosyć wydajny i będę się musiała z nim trochę pomęczyć. Jedynym plusem może być cena : ok. 5zł / 300ml ; 12zł /1000ml. Przynajmniej nie żałuję, że wydałam na niego fortunę ...
Szkoda, że się nie spisał ;/
OdpowiedzUsuń