czwartek, 27 grudnia 2012

Gerovital Plant - hit czy kit?




Hej !


Jakiś czas temu przeglądając "Urodę" natknęłam się na mały artykuł o Gerovitalu, z którego dowiedziałam się, że historia tej marki związana jest z nazwiskami takich osobowości, jak Marlena Dietrich, Claudia Cardinale, Jacqueline Kennedy, Charlie Chaplin czy nawet Salvador Dali. Chodziło przede wszystkim o linię H3 - anti-aging, jednakże takie zacne grono sprawiło, że musiałam tą markę obadać dokładniej.


Swoją przygodę z Gerovitalem zaczęłam od płynu do demakijażu oczu i ust, o którym opowiem Wam poniżej :) 





Zaczynając od teorii, najważniejszy dla mnie był skład oparty na formule bez parabenów. Wyciąg z chabra zapobiega powstawaniu cieni i worków pod oczami, a “przeciwzmarszczkowa” witamina A odżywia i zmiękcza skórę, zapobiegając powstawaniu zmarszczek i spłycając już istniejące.
  
Głównym aktywnym składnikiem tej linii jest organiczny wyciąg z szarotki, Alpaflor Edelweiss, otrzymywany z rośliny zadziwiającej wigorem i siłą, które pozwalają jej przetrwać w niesprzyjającym środowisku. W  linii Gerovital Plant, organiczny wyciąg z szarotki pełni kluczową rolę. Jest aktywnym składnikiem antyoksydacyjnym, co w połączeniu z niezaprzeczalnymi właściwościami ochronnymi i regenerującymi sprawia, że działa ochronnie na włókna kolagenu i elastyny oraz na kwas hialuronowy w skórze. Ponad to jest certyfikowany przez ECOCERT, Francja. Rośliny używane do otrzymania tego wyciągu nie rosną dziko, lecz pochodzą z upraw ekologicznych, certyfikowanych przez BioSuisse (prowadzonych bez użycia herbicydów, pestycydów i nawozów mineralnych). 
 



 Jak to wygląda w praktyce? Opakowanie bardzo ładne, wiosenne, kojarzące się z ekologią. Poręczne. Płyn pachnie bardzo delikatnie i przyjemnie - naturą, ale nie w pojęciu zielska, ale lekkim zapachem świeżych kwiatów. Jeśli chodzi o zmywanie makijażu, to określiłabym go jako przyzwoity. Potrzeba 2-3 wacików, żeby zmyć mascarę. Jak sobie radzi z wodoodpornymi kosmetykami? Tego nie wiem, bo ich nie używam. Jeśli będziecie wiedziały, dajcie znać :) Nie podrażania, pozostawia skórę ładnie oczyszczoną i gładką. Nie zauważyłam u siebie żadnej reakcji alergicznej, a takie czasem mi się koło oczu niestety pojawiają. 14 zł za 100 ml płynu bez parabenów i z ciekawym naturalnym składem, nawet jeśli okazuje się być jedynie przyzwoity, to rozsądna cena i warto go przetestować, bo a nuż podpasuje :)




 

4 komentarze:

  1. Nigdy się z nim nie spotkałam, ale ciekawie się zapowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Hey! Bardzo ładny blog. :) Dołączam do obserwatorów i liczę na to, że się odwdzięczysz. :) Pozdrowienia z Sopotu. :*
    http://i-am-diamonds.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. mam tonik tej firmy i bardzo się z nim polubiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. pierwszy raz słyszę o tej firmie.
    a płyn ciekawie się zapowiada.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...