Hej !
Jakiś czas temu przeglądając "Urodę" natknęłam się na mały artykuł o Gerovitalu, z którego dowiedziałam się, że historia tej marki związana jest z nazwiskami takich osobowości, jak
Marlena Dietrich, Claudia Cardinale, Jacqueline Kennedy, Charlie
Chaplin czy nawet Salvador Dali. Chodziło przede wszystkim o linię H3 - anti-aging, jednakże takie zacne grono sprawiło, że musiałam tą markę obadać dokładniej.
Swoją przygodę z Gerovitalem zaczęłam od płynu do demakijażu oczu i ust, o którym opowiem Wam poniżej :)
Zaczynając od teorii, najważniejszy dla mnie był skład oparty na formule bez parabenów. Wyciąg z chabra zapobiega powstawaniu cieni i worków pod
oczami, a “przeciwzmarszczkowa” witamina A odżywia i zmiękcza skórę,
zapobiegając powstawaniu zmarszczek i spłycając już istniejące.
Głównym aktywnym składnikiem tej linii jest organiczny wyciąg z
szarotki, Alpaflor Edelweiss, otrzymywany z rośliny zadziwiającej
wigorem i siłą, które pozwalają jej przetrwać w niesprzyjającym
środowisku. W linii Gerovital Plant, organiczny wyciąg z szarotki pełni
kluczową rolę. Jest aktywnym składnikiem antyoksydacyjnym, co w
połączeniu z niezaprzeczalnymi właściwościami ochronnymi i
regenerującymi sprawia, że działa ochronnie na włókna kolagenu i
elastyny oraz na kwas hialuronowy w skórze. Ponad to jest certyfikowany przez ECOCERT,
Francja. Rośliny używane do otrzymania tego wyciągu nie rosną dziko, lecz
pochodzą z upraw ekologicznych, certyfikowanych przez BioSuisse
(prowadzonych bez użycia herbicydów, pestycydów i nawozów mineralnych).
Jak to wygląda w praktyce? Opakowanie bardzo ładne, wiosenne, kojarzące się z ekologią. Poręczne. Płyn pachnie bardzo delikatnie i przyjemnie - naturą, ale nie w pojęciu zielska, ale lekkim zapachem świeżych kwiatów. Jeśli chodzi o zmywanie makijażu, to określiłabym go jako przyzwoity. Potrzeba 2-3 wacików, żeby zmyć mascarę. Jak sobie radzi z wodoodpornymi kosmetykami? Tego nie wiem, bo ich nie używam. Jeśli będziecie wiedziały, dajcie znać :) Nie podrażania, pozostawia skórę ładnie oczyszczoną i gładką. Nie zauważyłam u siebie żadnej reakcji alergicznej, a takie czasem mi się koło oczu niestety pojawiają. 14 zł za 100 ml płynu bez parabenów i z ciekawym naturalnym składem, nawet jeśli okazuje się być jedynie przyzwoity, to rozsądna cena i warto go przetestować, bo a nuż podpasuje :)
Nigdy się z nim nie spotkałam, ale ciekawie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńHey! Bardzo ładny blog. :) Dołączam do obserwatorów i liczę na to, że się odwdzięczysz. :) Pozdrowienia z Sopotu. :*
OdpowiedzUsuńhttp://i-am-diamonds.blogspot.com/
mam tonik tej firmy i bardzo się z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o tej firmie.
OdpowiedzUsuńa płyn ciekawie się zapowiada.