Już bardzo dawno temu wymieniłam tradycyjne mydło na żele pod prysznic. Uwielbiam ich kolory, konstystencję i zapachy. Niewiele z nich jednak myje skórę w taki sposób, aby jej dodatkowo nie podrażniać. Spośród szeregu produktów, które miałam okazję testować, bardzo łagodne okazały się żele z Le Petite Marseillais. Bardzo ciekawą marką, którą gości na naszym rynku od niedawna jest również Sanex. Bardzo pomysłowa reklama oraz nacisk na nawilżenie skóry podczas mycia sprawiły, że ciekawość wzięła górę i wersja dla skóry bardzo suchej trafiła do mojej łazienki. Czy rzeczywiście Sanex chroni i nawilża skórę? Zapraszam do lektury :)
GŁĘBOKIE NAWILŻANIE DLA SKÓRY BARDZO SUCHEJ
Suchej skórze brakuje wilgoci, przez co jest bardziej narażona na podrażnienia.
Żel pod prysznic Sanex Dermo Pro Hydrate ma wyjątkową formułę z naturalnymi składnikami nawilżającymi, które pomagają przywrócić naturalny poziom nawilżenia Twojej skóry i wspierają jej barierę ochronną. Sanex Dermo Pro Hydrate głęboko nawilża, chroni i utrzymuje w równowadze suchą skórę, aby zachować jej zdrowie i dobre nawilżenie.
Zatwierdzony przez dermatologów.
Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Coco- Glucoside, Sodium Chloride, Sodium Lactate, Lactic Acid, Styrene/Acrylates Copolymer, Parfum, Glyceryl Oleate, Sodium Benzoate, Sodium Salicylate, Caprylyl Glycol, Zinc Sulfate, Benzoic Acid.
Żel zamknięty jest w opakowaniu o pojemności 250 ml. Ma kremową, nieco lejącą konsystencję, która bardzo ładnie rozprowadza się na skórze. Sanex pieni się nieco mniej aniżeli typowe żele pod prysznic, co jest dla mnie nieco zastanawiające ze względu na obecność SLES już na drugim miejscu w składzie. Mimo wszystko żel jest dosyć wydajny i możemy się cieszyć jego działaniem przez dłuższy czas.
Sanex pokochałam za jego delikatny zapach, który przypomina mi tradycyjne żele Nivea. Co więcej, uważam, że ten produkt naprawdę spełnia obietnice producenta. Prysznic przestał kojarzyć mi się z uczuciem suchej, naciągniętej a nawet swędzącej skóry, która natychmiast potrzebuje szybkiego nawilżenia. Żel, mimo iż skutecznie czyści, jest dla naszej skóry bardzo delikatny. Mam wrażenie, że niweluje wysuszające działanie wody. Skóra po jego użyciu jest miękka i gładka. Oczywiście nie wymagam, aby produkt pod prysznic nawilżył mnie w takim samym stopniu co balsam, jednakże Sanex naprawdę pozytywnie mnie tutaj zaskoczył.
Jeśli miałabym go komuś polecić, to według mnie warto po niego sięgnąć w przypadku skóry suchej, bardzo suchej lub wrażliwej. Jego działanie docenił również mój P. - posiadacz skóry wrażliwej i alergicznej. Jego zdaniem żel przebił działanie produktów aptecznych przeznaczonych do mycia skóry wrażliwej i alergicznej :)
Sanex wypuścił na rynek również inne wersje przeznaczone do różnego typu skóry: normalnej, wrażliwej, normalnej i suchej, normalnej i tłustej, bardzo wrażliwej, a także produkty dedykowane dla mężczyzn - głębokie nawilżanie oraz energia i świeżość.
Jestem ciekawa czy również borykacie się z problemem suchej i napiętej skóry po myciu.
Jak sobie z nim radzicie? Kładziecie nacisk na nawilżanie w trakcie mycia czy raczej po?
Kiedyś to miałam nawet byłam zadowolona.
OdpowiedzUsuń