Co jakiś czas zdarza mi się uzupełnić mój kosmetyczny włosowy zbiorek o produkty pochodzenia rosyjskiego. Muszę przyznać, że jeszcze ani razu się nie rozczarowałam! To, co mnie w nich urzeka, to w szczególności bardzo dobre składy, inwestowanie w substancje naturalne i organiczne, rezygnacja ze składników drażniących oraz naprawdę przystępne ceny. Dziś chciałabym Wam pokazać stosunkową nowość, która na wizażu nie ma jeszcze zbyt wielu recenzji - Rokitnikową odżywkę do włosów suchych i zniszczonych Intensywne nawilżenie. Jeśli jesteście ciekawe jak się sprawdziła i co w sobie kryje, zapraszam Was do lektury :)
Działanie: zatrzymuje wilgoć głęboko w strukturze włosów, sprawia, że włosy stają się elastyczne i bardziej posłuszne, zmniejsza łamliwość włosów, ułatwia rozczesywanie.
Składniki aktywne: organiczny olejek z ałtajskiego rokitnika, organiczny marokański olejek arganowy, organiczny olejek cedrowy, organiczny olejek z zarodków pszenicy, miodunka i witaminy A, B5, E, C.
Odżywka wnika głęboko we włosy intensywnie je nawilżając i odżywiając, chroni przed szkodliwym wpływem temperatury podczas stylizacji.
Wchodzące w skład odżywki witaminy i aminokwasy odżywiają i nawilżają włosy sprawiając, że stają się one bardziej gładkie, sprężyste i łatwiejsze w modelowaniu.
Olejek z rokitnika ałtajskiego i makadamii sprzyjają powstawaniu keratyny zapewniając włosom wytrzymałość i połysk.
Róża arktyczna i olejek z nasion białego lnu syberyjskiego zatrzymują wilgoć głęboko w strukturze włosów.
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cyclopentasiloxane,Behentrimonium Chloride, Dimethiconol, Dimethicone Crosspolymer, Panthenol, Cetrimonium Chloride, Glyceryl Stearate, Lauryl Glucoside, Hippophae Rhamnoides Fruit Oil*, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Pinus Sibirica Seed Oil*, Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil, Anemonoides Altaica Extract*, Cetraria Nivalis Extract*, Pinus Pumila Needle Extract*, Pulmonaria Officinalis Extract, Hydrolyzed Wheat Protein, Sodium PCA, Sodium Lactate, Arginine, Aspartic Acid, PCA, Glycine, Alanine, Serine, Valine, Proline, Threonine, Isoleucine, Histidine, Phenylalanine, Retinyl Palmitate, Sodium Ascrobyl Phosphate, Tocopherol, Biotin, Folic Acid, Cyanocobalamin, Niacinamide, Pantothenic Acid, Pyridoxine, Riboflavin, Thiamine, Yeast Polypeptides, Hippophae Rhamnoidesamidopropyl Betaine, Pineamidopropyl Betaine, Glycerin, Cetrimonium Bromide, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Dehydroacetic Acid, Sodium Benzoate, Citric Acid, Parfum, Cl 19140, Cl 15985.
* Składniki organiczne.
Dokonując analizy tego długaśnego składu można zauważyć 3 rzeczy: jest tam mnóstwo emolientów oraz substancji nawilżających, odżywka bogata jest w oleje organiczne, a po trzecie na palcach jednej ręki można policzyć substancje, które mogą być nieco drażniące - reszta jest jak najbardziej bezpieczna. Według mnie jest to skład na 5+ !
Odżywka zamknięta jest w uroczej butelce o pojemności 400 ml. Szata graficzna bardzo przypadła mi do gustu - nie miałam jeszcze w swojej kolekcji takiej butelki :) Niestety z jej poręcznością nie jest już tak cudownie. Mimo iż sam pomysł na otworek jest jak najbardziej trafny (dzięki zamknięciu typu press bardzo łatwo jest otworzyć i zamknąć butelkę, nie trzeba nic kręcić, a ryzyko wylania się odżywki np. w podróży jest w zasadzie zerowe), aby wydobyć produkt ze środka najlepiej jest położyć butelkę na płasko i naciskać na opakowanie całą dłonią.
Odżywka ma specyficzny, niepowtarzalny zapach. Wydaje mi się, że tak może pachnieć rokitnik, ale nie dam sobie uciąć ręki :) Mimo wszystko pachnie całkiem naturalnie, absolutnie nie ma tu żadnej ziołowej nuty - wręcz przeciwnie całość jest dosyć słodka, ale nie mdła. Zapach subtelnie utrzymuje się na włosach.
Jak możecie zobaczyć na zdjęciu niżej, odżywka ma gęstą i zbitą konsystencję koloru pomarańczowego. Bardzo łatwo aplikuje się na włosy, świetnie rozprowadza i nie spływa. Producent zaleca nakładać ją jedynie na 2-3 minuty, jednak moim zdaniem jest to o wiele za mało. W moim przypadku po tak krótkim czasie odżywka w ogóle nie zdążyła zadziałać, a włosy wyglądały jakbym niczego na nie nie kładła. Aplikowana na 10 - 30 min działa natomiast cuda :)
Od bardzo dawna nie spotkałam się z tak dobrym produktem. W zasadzie od pierwszego użycia (z dłuższym czasem trzymania na głowie) odżywka zaskoczyła mnie swoim nawilżającym działaniem. Kosmki wyglądają dzięki niej na odżywione i zdrowe, a w dodatku brak jest tutaj charakterystycznego dla produktów nawilżających obciążenia włosów. W związku z tym, że nie jest to odżywka z gatunku śliskich, rozczesanie włosów po myciu nie jest tak banalnie proste. Jednakże wygląd włosów tuż po wyschnięciu rekompensuje tą drobną niedogodność - są mięciutkie, nawilżone, bardzo miłe w dotyku i po prostu wyglądają ładnie.
400 ml odżywki kosztuje od 20 do 25 zł. Możecie dostać ją w szczególności w sklepach zielarskich, eko sklepach oraz w internecie. Produkt jest bardzo wydajny, wystarczy naprawdę niewielka ilość odżywki, aby włoski były odżywione (chociaż moje wolą większą ilość - dobrego nigdy za wiele ;)). Jeżeli jesteście zainteresowane serią rokitnikową, to na rynku są do wyboru również następujące wersje: odżywka z efektem laminowania, maksymalna objętość, a także głębokie oczyszczanie i pielęgnacja.
Dajcie znać czy stosujecie rosyjskie kosmetyki do włosów!
Jestem ciekawa, jakie należą do grona Waszych ulebieńców.
A może stosowałyście serię rokitnikową?
fajna odżywka, pewnie ją kupię. szkoda, że tak rzadko piszesz!
OdpowiedzUsuńKasiorra, od marca powracam do blogowania! :)
Usuń