piątek, 9 października 2015

Haul : Moje zamówienie z Kosmetykomanii



Od 2 października do dnia dzisiejszego włącznie w internetowym sklepie Kosmetykomania trwa Szaleństwo zakupów. Wpisując kod: SZ20 przy składaniu zamówienia uzyskujemy zniżkę -20 % na produkty marek Makeup Revolution, Freedom, Brushegg, Bomb Cosmetics oraz Scottish Fine Soaps. Dla mnie była to świetna okazja, aby w końcu ogarnąć temat malowania się cieniami. W swojej kolekcji mam kilka pojedynczych typu tautaże z Maybelline czy wypiekane cienie z Bourjoius, ale poszukiwałam pełnej palety. Biorąc pod uwagę fakt, że w malowaniu się cieniami mam naprawdę małe doświadczenie i w zasadzie do tej pory nie miałam odpowiednich narzędzi w postaci zestawu pędzli, postawiłam na cienie neutralne i bezpieczne oraz pędzle marki, do której mam pełne zaufanie. Jeśli jesteście ciekawe, co wybrałam, zapraszam do dalszej części posta :)




Na paletę Naked Chocolate od Makeup Revolution czaiłam się od dłuższego czasu. Bardzo podobały mi się kolory - ecru, brązy, nieco przygaszonego różu. Drugą z palet, która zwróciła moją uwagę była słynna Zoeva Naturally Yours. Ostatecznie zdecydowałam się na paletkę MUR z dwóch powodów. Po pierwsze, była dostępna. Jeśli śledzicie Mintishop, pewnie wiecie, że paletki Zoeava pojawiają się i znikają w błyskawicznym tempie. Po drugie, paletka MUR jest 2 razy tańsza - zwłaszcza po rabacie. 




Jestem już po pierwszych testach i muszę przyznać, że paletka podbiła moje serce. Kolory zdecydowanie spełniają moje oczekiwania. Znajdziemy tutaj kilka matów oraz kilka pięknych perłowych odcieni. Pozostaje mi tylko wierzyć, że będę potrafiła ich użyć ! :) Kolory są naprawdę dobrze napigmentowane, a sama paletka pachnie dosyć ładnie i delikatnie, aczkolwiek raczej nie jest to zapach czekolady. 




Oprócz paletki zdecydowałam się również na zakup pędzli do cieni marki Hakuro. Dotychczas w swojej kolekcji miałam 2 pędzle tej marki: H24 do różu oraz H50S do podkładu. Z obu jestem bardzo zadowolona. Włosie jest mięciutkie, delikatne, nie zdarzyło mi się, aby wypadł jakikolwiek włosek. Jeśli chcecie poczytać o nich więcej zapraszam tutaj

Tym razem zdecydowałam się na Hakuro H70, H77 oraz H78.






H70 to świetny płaski pędzel do nakładania cieni na całą powiekę. Ma idealny kształt, można nim naprawdę szybko i precyzyjnie nałożyć cień bazowy. 




H77 to większych rozmiarów pędzel kulkowy idealny nie tylko do blendowania, ale również do podkreślania załamania.




H78 to mniejszy kulkowy pędzelek, który podobnie jak H77 służy do rozcierania cieni i podkreślania linii załamania. Oprócz tego jego mały rozmiar pozwalana na precyzyjne roztarcie kreski i uzyskanie efektu smokey eye, jak również na podkreślenie dolnej powieki.



Ostatnim produktem, który trafił do mojego koszyka jest akrylowy utwardzacz od Paese, który na wizażu zbiera naprawdę dobre recenzje, a którego nie mogłam znaleźć stacjonarnie. Nie wiem czy w erze Semilac i innych hybryd ktokolwiek używa jeszcze tego typu produktów, ale mam nadzieję, że nie jestem jedynym lakierowym dinozaurem. Tak czy siak, na pewno dam znać, jak się sprawdza. 


Jestem ciekawa czy skusiłyście się na promocję w Kosmetykomanii. 
A może jeszcze się skusicie? :)




2 komentarze:

  1. Opakowanie paletki jest bardzo smaczne :) Mam trzy pędzle Hakuro do pudru i jestem zachwycona :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo! Moi domownicy myśleli, że to prawdziwa czekolada :D

      Usuń

Dziękuję za Wasze komentarze :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...