niedziela, 9 listopada 2014

Garnier Ultra Doux vs. Oleo Repair



W ostatnim poście denkowym wspomniałam Wam, że znalazłam nowego następcę dla używanej przeze mnie od dłuższego czasu odżywki Garnier Ultra Doux, Awokado i Masło karite. Przez bardzo długi czas odżywka ta zajmowała czołowe miejsce w mojej łazience. Co ciekawe, na początku nieszczególnie się lubiłyśmy, a działania, o którym wspominały dziewczyny na Wizażu, po prostu nie widziałam. Mimo wszystko postanowiłam dać jej szansę i z dnia na dzień moje włosy ją pokochały! I pewnie byłoby tak dalej (chyba że moje włosy pewnego dnia postanowiłyby ją nagle znielubić - a lubią wywijać mi takie numery), gdyby nie odżywka Oleo Repair, która znokautowała wszystkie poprzednio używane przeze mnie odżywki Garniera. W dzisiejszym poście chciałabym się skupić na obu odżywkach, które są godne polecenia, abyście mogły zobaczyć na czym polega różnica między tymi produktami.



Ultra Doux : Odżywka do włosów bardzo suchych i zniszczonych z nowej linii Garniera `Naturalna Pielęgnacja` wzbogacona ekstraktami z olejku z awokado i masłem karité. Producent obiecuje że włosy po użyciu odżywki będą łatwiejsze w rozczesywaniu, odżywione, niewiarygodnie miękkie i błyszczące. Odżywka ma gładką i kremową konsystencję, która nie obciąża włosów. 

Oleo Repair: Garnier Fructis opracował formułę zawierającą ultra delikatne i ultra lekkie olejki z owoców. Wnikają one do wnętrza włosa, aby naprawić wewnętrzne mikroubytki. Rezultat: włosy są dogłębnie odbudowane i zregenerowane, promienieją zdrowiem, zapewniają nieskończoną miękkość i naturalność. 




Ultra Doux : Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Elaeis Guineensis Oil/Palm Oil, Behentrimonium Chloride, Cl 15985/Yellow 6, Cl 19140/Yellow 5, Stearamidopropyl Dimethylamine, Chlorhexidine Dihydrochloride, Persea Gratissima Oil/ Avocado Oil, Citric Acid, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Hexyl Cinnamal, Glycerin, Parfum/Fragrance (FIL C39789/1). 

Oleo Repair : Aqua/Water, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Cetyl Esters, Niacinamide, Saccharum Officinarum Extract/Sugar Cane Extract, Olea Europaea Oil/Olive Fruit Oil, Trideceth-6, Chlorhexidine Digluconate, Limonene, Camellia Sinensis Leaf Extract, Linalool, Benzyl Salicylate, Benzyl Alcohol, Amodimethicone, Isopropyl Alcohol, Pyrus Malus Extract/Apple Fruit Extract, Pyridoxine HCI, Persea Gratissima Oil/Avocado Oil, Butyrospermum Parkii Butter/ Shea Butter, Citric Acid, Butylphenyl Methylpropional, Cetrimonium Chloride, Citrus Medica Limonum Peel Extract/Lemon Peel Extract, Hexyl Cinnamal, Parfum/Fragrance (FIL C160051/2).

Na pierwszy rzut oka widać, że Oleo Repair ma o wiele dłuższy skład. To, czego zawsze szukam w odżywkach, to emolienty. Obie odżywki przeznaczone są do włosów suchych i zniszczonych, a zatem w tej kwestii wygrywa niewątpliwie Oleo Repair. Oprócz emolientów w jego składzie znajdziemy lekki silikon dimethicone, kilka antystatyków, witaminę B, emulgatory i konserwanty. Podsumowując, skład jest zaskakująco dobry!




Obie odżywki zamknięte są w plastikowych opakowaniach o pojemności 200 ml. Zamknięcie jest w zasadzie podobne. Pierwszą różnicą pomiędzy produktami jest ich konsystencja. W porównaniu z dosyć gęstą, zbitą i treściwą Ultra Doux, Oleo Repair jest bardziej lejąca i śliska, a przez co w mojej ocenie mniej wydajna. Oleo Repair należąca do serii Fructis ma oczywiście owocowy zapach, natomiast Ultra Doux była bardziej słodka. Osobiście bardziej odpowiada mi zapach owocowy, bo jest bardziej energetyczny i hmm... radosny!




Jeśli chodzi o właściwe działanie, to obie odżywki nawilżają, z tym, że lepsze nawilżenie zauważyłam ze strony Oleo Repair. Dzięki niej włosy są miękkie, sypkie i gładkie. Pięknie błyszczą i nie zbijają się w strąki - jak chyba po żadnej innej drogeryjnej odżywce. Ultra Doux nie dawała mi aż takiego wygładzenia i odżywienia, chociaż mimo wszystko spisywała się naprawdę przyzwoicie. Mam wrażenie, że po Oleo Repair włoski są lżejsze i ładniej się układają. Obie odżywki gwarantują dobre rozczesywanie. Żadna z nich natomiast nie regeneruje, ale w zasadzie tego się nie spodziewałam :) Oleo Repair sprawia, że włosy wyglądają pięknie i zdrowo !

Obie odżywki są szeroko dostępne - można je dostać praktycznie w każdej drogerii i większości dużych sklepów. Obie mają również naprawdę przystępne ceny. Jeśli zależy Wam na miękkich, błyszczących i wygładzonych włosach na pewno obie odżywki są godne polecenia. Dokonując jednakże podsumowania, Oleo Repair spisuje się tutaj znacznie lepiej niż Ultra Doux i zostaje ze mną na dłużej :)


Stosowałyście którąś z tych odżywek?
Jak się u Was spisywały?






13 komentarzy:

  1. Swojego czasu bardzo lubiłam szampony z tej serii, ale teraz używam specjalistycznych od wyoadania włosków ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi o dziwo leci tej jesieni bardzo mało włosów. Miałam szampon Ultra Doux z tej serii, ale niestety w ogóle się nie sprawdził.

      Usuń
  2. Mam obie i obie bardzo lubie, bo fajnie nawilżają włosy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie o wiele lepiej sprawdziła się Oleo Repair i będę ją polecać wszystkim, natomiast AiK była całkowitym przeciętniakiem ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Oleo Repair muszę w końcu kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. od fructisów dostaję łupieżu, za to odżywkę garnier z olejkiem z awokado pokochałam całym sercem i zrobiłam sobie jej zapas :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie przepadam za szamponami Fructisa, ale ta odżywka jest dla mnie rewelacyjna.

      Usuń
  6. Haa tak myślałam, że o tą odżywkę chodzi :)
    Wymęczę tą z karite pod oleje i następnym razem tą kupie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Wasze komentarze :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...