Dziś w ramach "Z aptecznej półki" przychodzę do Was z farbą, którą zapewne znacie, ale jeżeli nie to koniecznie się z nią zapoznajcie :) Mowa oczywiście na aptecznych Color&Soin - farbach "zdrowszych" od tradycyjnych i bardzo fajnie działających. Jeżeli nie jesteście zadowolone z działania farb drogeryjnych (jestem z Wami) bądź nie chcecie wydawać fortuny na koloryzacje u fryzjera (również jestem z Wami) sięgnijcie po Color&Soin. Dlaczego? Zapraszam na recenzję.

Farby Color&Soin ©, powstały z doskonałej
kombinacji francuskiej technologii produkcyjnej i mocy naturalnych
składników aktywnych szanujących naturalną strukturę Twoich włosów,
dostarczając im siłę, piękno i blask na jakie zasługują.
Są to najwyższej jakości farby do włosów, przeznaczone
do ich trwałej koloryzacji. Już od pierwszego użycia barwią je w 100%
chroniąc je i pielęgnując.
Wykorzystanie w składzie farb kompleksu proteinowo-
oleinowego ma na celu ochronę włosa podczas procesu farbowania jak i
również jego nawilżenie,nadanie mu jędrności i blasku.
Farby Color&Soin zawierają bardzo wysokie stężenie
czystego barwnika (99%), dzięki temu pokrywają 100% siwych włosów.
Color&Soin to maksimum komfortu dla użytkownika –
produkty łatwe w aplikacji oraz bez nieprzyjemnego, ostrego zapachu.
Odporne na działanie promieni UV i chloru
W rezultacie: Włosy, pełne zdrowia i koloru, który pozostaje świeży i promienny
przez długi czas po zastosowaniu farby.

Miodowy blond (9N): oleamina PEG-2, AQUA
PURIFICATA, kokamid DEA, alkohol etylowy, glikol propylenu,
etanoloamina, kwas oleinowy, siarczan sodu, TETRASODIUM EDTA,
hydrolizowane białka roślinne (pszenica zwyczajna, soja, kukurydza,
owies zwyczajny), izoaskorbinian sodu, p-AMINOfENOL, p-fenylenodwuamina,
2-METYLorezorcyna, 4-chlororezorcyna, 4-AMINO-2-HYDROksyTOLUEN.
Składy dla pozostałych kolorów z palety (a jest ich jeszcze 27) możecie znaleźć tu.
Opakowanie składa się z 2 buteleczek, które możecie zobaczyć wyżej. Jedna z nich zawiera farbę a druga utrwalacz. Oprócz tego wyposażenie standardowe, czyli rękawiczki, balsam i ulotka.
Paleta kolorów jest również dosyć bogata. Do wyboru mamy 28 odcieni :



- amoniak,który niszczy włosy i sprawia,że są przesuszone,słabe i łamliwe oraz odpowiedzialny jest za drażniący zapach farby
- rezorcyna, która powoduje alergie i uczulenia , podrażnia skórę głowy
- parabeny, które mogą działać rakotwórczo jak i również wywoływać podrażnienia i alergiczne stany zapalne skóry
- perfumy i sztuczne substancje zapachowe, które wykazują silnie działania alergizujące
- nikiel, który wykazuje działanie alergizujące i rakotwórcze
- hydrochinon ,który na skórę głowy działa wysoce drażniąco, wysusza i uszkadza tkanki,
- silikon, który powoduje zatykanie porów skóry i obciążanie włosów
- SLS, który silnie wysusza i podrażnia skórę głowy, w nadmiarze często wywołuje swędzenie,wysypki i uczulenia oraz łamliwość i rozdwajanie włosów
W farbach Color&Soin te najbardziej drażniące i alergenne substancje zastąpiono tzw. fito składnikami, będącymi;
Proteinami roślinnymi:
- pszenicy- regenerują strukturę włosa i nawilżają
- owsa- odżywiają włosy
- kukurydzy- posiadające właściwości nawilżające
- soi- odbudowują i rekonstruują włos
Olejkami eterycznymi:
- z rozmarynu, które wspomagają wzrost i pielęgnację włosów oraz nadają im piękny, jedwabisty połysk, odżywiają je i ograniczają nadmierne przetłuszczanie
- z eukaliptusa, które wzmacniają barierę lipidową skóry –właściwości kojące i odświeżające

Color&Soin stosuję już od prawie roku. Dlaczego? Powód jest bardzo banalny - chodzi o kolor. Jestem posiadaczką blond włosów z natury. Latem potrafią być piękne, zimą natomiast dopasowują się chyba do aury, stają się siwe, mysie, bez wyrazu. Po prostu brzydkie. Kolor miodowy blond fascynował mnie od dawin dawna, dlatego sięgnęłam po farby drogeryjne właśnie w tym odcieniu. Jakie było moje zaskoczenie kiedy na głowie otrzymałam:
a) bardzo ciemny blond (kilka razy)
b) brąz (!)
Po tych doświadczeniach straciłam nadzieję na to, że kiedykolwiek uda mi się uzyskać swój wymarzony kolor. I wtedy trafiłam na Color&Soin.
Aplikacja jest banalnie prosta i przyjemna. Wystarczy wymieszać, wstrząsnąć i już. Konsystencja jest żelowa, więc ryzyko spłynięcia jest minimalne. W dodatku farba delikatnie pachnie a nie smierdzi amoniakiem jak co niektóre.
Jest to pierwsza farba, która dała mi taki rezultat, jaki jest widoczny na opakowaniu i już tym podbiła moje serce. Jej cena to ok. 30-32 zł., co w porównaniu z farbami drogeryjnymi może wydać się nieco wysoką kwotą. Dla mnie jednak porównanie stanowi malowanie włosów u fryzjera (gdzie udałam się po nieudanych drogeryjnych przygodach i gdzie buliłam po 200 zł.) i tu farba okazuje się bardzo tania.
Kolor jest piękny, włosy błyszczące. W dodatku mam tą pocieszającą świadomość, iż nawet je rozjaśniając, nie sieję takiego spustoszenia, kiedy wiem, że w składzie brak jest tych wszystkich chemikaliów.
Po kilku myciach kolor się lekko wypłukuje, po dłuższym czasie wypłukuje się nieco bardziej, ale ja po 2 m-cach wciąż jestem zadowolona (bo mniej więcej co taki czas zajmuję się odrostami i odświeżeniem koloru). Kondycja włosów po malowaniu jest bardzo dobra. Warto również wspomnieć o samej odżywce - jak dla mnie rewelacja :)
Jeśli chodzi o blond, a w szczególności 9N, mogę śmiało stwierdzić, że wyszło idealnie. Jak jest z ciemnymi odcieniami - nie wiem. Wiem jednak, że większość Włosomaniaczek sięga właśnie po Color&Soin.
Dla zainteresowanych - 9N na mojej głowie :
włosy tuż po malowaniu (w ciepłym świetle) |
Włosy lipcowe, czyli po miesiącu (w zimnym świetle) |

Hm.. Będę musiała się nad nimi w końcu głębiej zastanowić.
OdpowiedzUsuńwłosów nie farbuję, ale jak kiedyś mi się "odwidzi" postaram się sięgnąć po tę farbę :) kolor na włosach masz świetny, podoba mi się taki blond :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Dziękuję! :)
Usuńchyba ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTeż mam naturalnie blond włosy w przedszkolu były prawie białe niestety z wiekiem mi ściemniały, muszę wypróbować tą farbę koniecznie :) Bardzo ładny efekt na twoich włosach.
OdpowiedzUsuńBardzo zadbane masz włoski:) Podziwiam:) Kolorek rzeczywiscie cudowny, Kilka dni temu też kupiłam 9N- jutro farbowanie:)
OdpowiedzUsuńPS. Aż miło tutaj do Ciebie zajrzeć- jest tak estetycznie i ...ładnie:)
Pozdrawiam
Karoliina
Ojej, dziękuję ;* Jeszcze mnie czeka dużo pracy nad nimi :)
UsuńMam nadzieję, że efekt Ci się spodoba :)
Zapraszam do mnie częściej ;)
Swietny kolor :) wczoraj zakupilam 2 opakowania farby 9N.. na moje dlugasne wlosy :D Chcialam zapytac jaki byl Twoj kolor wyjsciowy przed nalozeniem tej farby ? Zaznaczam ze mam jasne blond wlosy , farbowane syoss-em oleo intense piaskowy blond, mam pewne obawy zeby kolor nie byl zbyt ciemny.. chce zeby jedynie sie ocieplil.
OdpowiedzUsuńAnonimku, moim zdaniem nie musisz się niczym martwić :) Z tego co widzę Oleo Intense Piaskowy blond jest dosyć jasny i tą jasnością zbliżony do 9N. Moje naturalne włosy to typowy polski blond - mysi, szarawy i ciemny . Moje włosy zdecydowanie się rozjaśniły i ociepliły po 9N.
UsuńDziekuje pieknie za rozwianie watpliwosci :) Pozdrawiam :)
Usuńgdzie można zakupic te farby bo w drogeriach nie widzialam?:)
OdpowiedzUsuńNa pewno w aptekach. Jeśli nie ma ich stacjonarnie, to np można zamówić na doz.pl z darmową dostawą do apteki :)
UsuńTen kolor nie ma nic wspólnego z miodowym blondem
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię. Według mnie jak najbardziej ma. Wszystko zależy od tego, w jakim świetle robione są zdjęcia, a zapewniam, że na żywo kolor jest ciepły. Z resztą... Czy nazwa jest aż tak ważna? Ważne, żeby kolor pasował :) Pozdrawiam!
UsuńPiękny kolorek <3 takie blondy są najpiękniejsze
OdpowiedzUsuńNa całej długości mam kolor określany jako naturany blond. Odrost natomiast jest ciemny. Moje pytanie : Czy ta farba rozjaśni też ciemny odrost ?
OdpowiedzUsuńKochana, nie piszesz jak ciemny jest odrost. Ciężko jest mi ocenić, ponieważ sama jestem posiadaczką takiego naturalnego blondu, zawsze bez problemu mi chwytało. Z tego co kojarzę w ulotce przewidują nawet możliwość pomalowania włosów siwych.
Usuń34 years old Research Assistant II Thomasina Whitten, hailing from Cowansville enjoys watching movies like Comanche Territory (Territorio comanche) and Mountaineering. Took a trip to Kenya Lake System in the Great Rift Valley and drives a Beretta. sprawdz to,
OdpowiedzUsuń