Dziś post , tak - powiem to szczerze, przechwalczy ! Gdy leżałam sobie powalona grypą a moje perspektywy życiowe nagle stały się niezbyt optymistyczne dostałam magicznego maila powiadamiającego mnie o wygranej. Parę chwil zabrało mi uświadomienie sobie, co tak naprawdę się stało - wygrałam. Teraz polecę banałem - nie spodziewałam się, kompletnie. Jestem typem osoby, która nie ma szczęścia w grach losowych. Owszem, zdarzyło mi się coś wygrywać, ale zazwyczaj była to nagroda za coś co musiałam napisać : czy to recenzja płyty, czy życzenia ślubne dla Kate i Williama :) W podstawówce zgarnęłam też grę Bingo w konkursie ortograficznym oraz plecak za wiersz o groszku. W lotka udało mi się raz wygrać 10 zł !
Biorąc pod uwagę moje powyższe dokonania, naprawdę bardzo się ucieszyłam. Tyle nowych kosmetyków, które będą mogły zamieszkać w moim domu, którymi będę mogła się smarować, wąchać... och, znacie to!
Dziś postanowiłam się z Wami podzielić tym, co znalazłam w swojej paczuszce. Oprócz tego, co udało mi się zgarnąć, Aneta z Annabelle Beaty dorzuciła jeszcze kilka gratisów. Jeszcze raz dziękuję Kochana! :*
Każdy produkt trafił w mój gust, każdy chętnie wypróbuję. Lakierów do paznokci nigdy za wiele ! :) Nie używam cieni do powiek (dwie lewe ręce), myślę, że w czerwieni mogłabym osiągnąć efekt klauna z horroru. Macie dla niego jakieś zastępcze zastosowanie? :)